Beskidzkie łakocie

Hej, dziś mam dla was post o Beskidzkich. Od razu wyprzedzam pytania, nie wiem gdzie je można dostać, ponieważ dostałam wiadomość czy nie chcę ich przetestować, a że jestem miłośniczką słodyczy a szczególnie czekolady to z chęcią się zgodziłam! Powiem wam, że do tej pory nie spotkałam się z paluszkami w czekoladzie. Słodko słona sprawa!:) Ale gdy paczka do mnie doszła to od razu otworzyłam jedno pudełeczko i zakochałam się w ich smaku! To połączenie jest niesamowite! Jak macie okazję to spróbujcie ich, serdecznie wszystkim polecam.

Tak poza słodkościami to mamy dwa dni do egzaminów. Szczerze? zaczynam się coraz bardziej nimi denerwować. Na początku w ogóle mnie to nie ruszało, miałam całkowicie wylane na to. A teraz gdy wiem, że pozostały mi dosłownie dwa dni to nagle tak trochę naszło mnie na stresik. Spotkania popołudniowe w szkole do 18 uważam za zakończone, uff. Ciekawe jak to wszystko pójdzie, no nic zobaczymy. W końcu będę miała trochę więcej czasu na wszystko. Ale jeszcze trzeba pozaliczać niektóre sprawdziany i kartkówki i będzie okej.

INSTAGRAM | ASK